Klasa III a gimnazjum uczestniczyła w wycieczce turystyczno-krajoznawczej "Beskid Śląski" w dniu 20 października 2017 r. Uczniowie zaprosili do udziału w wyprawie jako opiekuna dyrektora Alfreda Kijowskiego. 20 października... data niezbyt zachęcająca, bo przecież może być zimno i do tego może padać deszcz, a w górach - być może - nawet deszcz ze śniegiem. Czy zaryzykować, czy lepiej pozostać w szkole? Na to pytanie młodzież odpowiedziała: "Jedziemy!!!".
Wyprawę rozpoczęliśmy o godzinie 7.00, a zakończyliśmy przed 23.00. Naszym celem był Ustroń - Polana, skąd koleją linową dotarliśmy do polany Stokłosica. A stąd już tylko 144 m pod górę, czyli 30-minutowy marsz w kierunku Wielkiej Czantorii. I tak zdobyliśmy szczyt o wysokości bezwzględnej 995 m n.p.m. Tu mieliśmy zasłużona przerwę. Wydawałoby się, że teraz już będzie tylko "z górki" czyli łatwo i przyjemnie. Otóż nie, zejście z Czantorii do Wisły było trudniejsze. Spadające z drzew liście przykryły podłoże skalne w postaci fliszu karpackiego. Musieliśmy bardzo uważać, bo o kontuzję było naprawdę łatwo. I znów daliśmy radę. W Wiśle czekał na nas zasłużony obiad. Ależ byliśmy głodni po tym marszu!!! Nasi nauczyciele WFu mogą być z nas dumni! Jeszcze tylko drobne zakupy i ruszamy zwiedzać miasto i tereny położone nad królową polskich rzek - Wisłą.
Ostatni etap naszej wyprawy okazał się dla nas trochę pechowy. Z przyczyn technicznych nie mogliśmy wrócić pociągiem do Katowic planowo. Jednak i tym razem sobie poradziliśmy. Zmęczeni, ale w wyśmienitych nastrojach dotarliśmy do Katowic ostatnim pociągiem. Jeszcze tylko przejazd do Bytomia i już mogliśmy dzielić się wrażeniami z naszymi rodzicami. Niezapomniane wrażenia, wspaniała pogoda. Zobaczcie sami na zdjęciach.
A w planach mamy już kolejne wycieczki...